Nie ma "spokojnych czasów". Ludzie, zabijali się od wieków. Dla władzy, pieniędzy, seksu, satysfakcji...
Niebuszewo. Północna część Szczecina (zatem dla mnie daleko...). Na ulicy Niemierzńskiej w latach 50-tych było kino "Młoda Gwardia", a obok kina mieszkał Pan Józef (no, raczej Josef). Był to już trochę starszawy człowiek, który przeważnie przesiadywał w swoim mieszkanku. Od czasu do czasu, aby dorobić trochę grosza sprzedawał na ulicy bigos własnej roboty. Lubił dzieci.
A wtedy nadszedł 11 września 1952
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz